W tym roku mimo piętrzących się trudności i nieoczekiwanych zdarzeń związanych z pandemią w końcu odbyła się tak wyczekiwana przez nas wycieczka nad morze do nadmorskiej miejscowości Dziwnówek.
Na początku naszej podróży zobaczyliśmy na niebie piękną tęczę- pełni nadziei dojechaliśmy do naszego Centrum Wypoczynku i Rehabilitacji JANTAR. Po zakwaterowaniu się zjedliśmy obiad. Plany spaceru niestety musieliśmy zmienić przez deszczową pogodę więc wybraliśmy się na basen w naszym hotelu. Pływaliśmy i relaksowaliśmy się w 2 basenach oraz jacuzzi pod okiem pana ratownika i naszych pań. Po dniu pełnym wrażeń udaliśmy się na kolację w formie szwedzkiego bufetu- gdzie każdy znalazł coś smacznego dla siebie.
W czwartek rano pojechaliśmy do pobliskiego Pobierowa do papugarni -mogliśmy tam zakupić ziarna i karmić papugi, które siadały nam na rękach, ramionach, a nawet głowie. Było to dla nas niezwykłe przeżycie, z którego mamy sporo zdjęć J. Grupa śmiałków udała się do Magicznego Domku- domu do góry nogami. Tam wszystko jest odwrócone i sprawia niesamowite wrażenie- zmienia się poczucie równowagi.
Tego samego dnia odbył się jeszcze jeden wyjazd tym razem do Międzyzdrojów do Oceanarium, gdzie na powierzchni 3000m2 podziwialiśmy okazy z najdalszych zakątków świata. Piękne i kolorowe ryby i zwierzęta nas zachwycały, a szczególnie młode rekiny oraz olbrzymi model rekina. Wycieczkę w Międzyzdrojach zakończyliśmy na Molo, gdzie niektórzy zakupili pamiątki lub spróbowali pysznych lodów i gofrów. Był to miły dzień pełen wrażeń.
Piątek był ostatnim dniem wycieczki. Pogoda dopisała, dlatego mogliśmy udać się na długi spacer brzegiem morza, spróbować czy woda morska jest słona… oraz zwiedzać „nasz” Dziwnówek. Wspólny wyjazd będziemy wspominać jeszcze bardzo długo, mamy nadzieję, że za rok udamy się na odrobinę dłuższą wycieczkę…